Doreen Virtue zajmuje się między innym uzdrawianiem, a wskazówki
co do tego, jak pracować z energią, aby uzyskać dobre rezultaty, otrzymuje
poprzez kontakt z istotami anielskimi, które przekazują jej wiele informacji we
śnie lub intuicyjnie. Dziś poruszę lekko temat leczenia kolorami i wspomnę o
doświadczeniach w tym temacie Doreen Virtue. Oczywiście mówiąc o leczeniu kolorami, nie chodzi zawsze o choroby fizyczne, a częściej o dysharmonię w sferze psychiki, choć temat dotyczy obu tych problemów, bo się często łączą ze sobą.
Pewna kobieta, która zajmuje się równoważeniem energii
czakr, powiedziała mi kiedyś, że zaobserwowała, że bardzo często zdarza się tak,
że gdy człowiek nie lubi nosić ubrań w danym kolorze, to przy terapii okazuje
się, że ma zaburzoną równowagę w obrębie czakry, której ten kolor odpowiada. Np.
gdy ktoś źle czuje się w ubraniu koloru zielonego, może mieć zaburzoną czakrę
serca, gdy ktoś unika niebieskiego- czakrę gardła itd. Nie musi tak być, ale
podobno często niechęć do określonego koloru jest informacją o tym, jaka czakra
jest zaburzona u danego człowieka.
Każdy może zrobić sobie dziś zdjęcie swojej aury, aby
obejrzeć barwy dominujące u niego, choć one szybko się zmieniają i osoby, które
chcą mieć ładne zdjęcie, często przed zrobieniem go medytują lub próbują w różny sposób zmienić stan umysłu, co
znajdzie odzwierciedlenie w barwach aury. Zmienia się ona w zależności od
ludzkich myśli.
Jest to tak zwana elektrofotografia.
Zmiany pola elektrycznego w naszych mózgach i ciałach
widzimy więc poprzez obraz kolorów.
Terapię kolorami stosują zarówno bioterapeuci jak i wielu
innych ludzi, którzy ogólnie pracują z energią. Zdarza się, że
bioenergoterapeuta po skończonym zabiegu pyta pacjenta, jaki widzi kolor po
zamknięciu oczu i z tego wnioskuje, czy terapia się udała.
Przy wszelkich zabiegach oczyszczających z negatywnych
energii warto sobie wizualizować kolor fioletowy. Poleca się wizualizacje
brania kąpieli w wodzie o takim kolorze lub chodzenia we mgle o takiej barwie,
co ułatwia działanie tych zabiegów, utrwala efekt.
Dlaczego wizualizacje?
Bo działa tu jedna zasada, prawo dotyczące energii, które
trzeba stosować, aby jakikolwiek zabieg energetyczny zadziałał:
Energia
zawsze podąża za myślą.
Oznacza to, że myśl ludzka nadaje kierunek energii, a także
to człowiek poprzez myśl decyduje, jakiego rodzaju jest to energia.
Brałam udział w ciekawych doświadczeniach, które polegały na
tym, aby poprzez wizualizację wypuszczać czakrą dłoni określoną barwę, a nasz kolega radiesteta badał, czy faktycznie taką energię wypuszczaliśmy.
I rzeczywiście człowiek poprzez samą myśl decyduje o rodzaju
energii, z którą pracuje.
Nigdy nie używamy ”jakiejkolwiek” energii do pracy, tylko
decydujemy, jaką chcemy wykorzystać.
Jeśli brak jest intencji co do tego, jaka to ma być energia,
to zamiast pomóc komuś, można mu zaszkodzić i przesłać energię niekorzystną.
Przy przesyłaniu Reiki, również trzeba kontrolować
to, co się przesyła, żeby to było Reiki, a nie energia pochodząca z
własnego ciała. To jest zresztą zaletą Reiki, że człowiek nie korzysta z
energii własnej. Wizualizacja jest jednak tu potrzebna. Nie można bezmyślnie
przyłożyć do kogoś dłoni i mieć nadzieję, że to będzie Reiki. W przypadku Reiki
energia powinna przepływać od czakry korony do czakr dłoni i stąd płynie do
organizmu osoby leczonej.
Trzeba to jednak czuć i widzieć poprzez wizualizację, jak ta
energia płynie.
Poza tym dopiero wtedy odbieramy też reakcje drugiej osoby.
Jest pewien moment, kiedy wyczuwa się jakby odpychanie energii przesyłanej czy
też czuć, że energia dalej jest nieprzyswajana. Oznacza to, że w danym miejscu
więcej Reiki nie trzeba. Gdyby człowiek nie potrafił tego wyczuć, to nie
wiedziałby, kiedy przestać przesyłać Reiki. Wrażliwość na energię bardzo szybko
rozwija się w przypadku osób, które z nią pracują, więc to wyczucie pojawia się
zwykle w krótkim czasie.
Jeśli chodzi o Anioły, to posiadają one barwy dominujące,
stąd wzięło się określenie Aniołów siedmiu promieni (niebieskiego, złotego, różowego,
białego, zielonego, czerwonego i fioletowego).
Wizualizacja określonej barwy przywołuje również Anioły określonego
promienia.
Warto wiedzieć, że tęczowe światło ma szczególne właściwości.
Taką informację podaje Doreen Virtue. Jeśli chodzi o temat Aniołów, to mam do
jej opinii duże zaufanie i wszystko, co wypróbowałam, u mnie również sprawdza
się dokładnie tak, jak ona podaje, więc uważam, ze są to wartościowe
informacje. Otóż ona twierdzi, że wyobrażanie sobie tęczowego światła wokół
jakiejś osoby pomaga leczyć blokady karmiczne czyli pochodzące z poprzednich
wcieleń. Barwom tym odpowiada Archanioł Raziel.
Opisała też fascynujący przykład z życia, kiedy ta energia
została wykorzystana do uleczenia 5-letniej dziewczynki, która cierpiała na
padaczkę. Jej matka wykorzystała wizualizację z Aniołami, aby wyleczyć swoje
dziecko. Przywołała do siebie Anioły, poprosiła je o pomoc i następnie
wizualizowała sobie, jak wszystkie one przesyłają uzdrawiającą energię jej
śpiącemu dziecku. Była to energia tęczowego światła. Co ciekawe dziecko po przebudzeniu
wiedziało, że taka energia była mu przesyłana i że to była energia tęczowa właśnie,
więc na poziomie podświadomym jej umysł przyjął informację, że była leczona i w
jaki sposób. Wiadomo, że każde uzdrowienie duchowe bierze się z podświadomości.
Gdy się do niej dotrze, wszystko jest możliwe. Po tym doświadczeniu ataki padaczki
ustały i przez ponad rok dziecko nie miało ani jednego ataku.
Mistrzowie Reiki mają w swojej aurze tęczowe paski, więc
praca z energią Reiki również wiąże się z terapią tęczową.
Gdy ktoś systematycznie stosuje Reiki np. na swój dom i
podwórko dookoła, można zaobserwować po pewnym czasie zjawisko „garnięcia się”
zwierząt do tego miejsca, bo wyczuwają inną, lepszą aurę.
W Austrii zrobiono kiedyś doświadczenie z takim przekazem
energii. Wzięło w nim udział więcej osób, które przesyłały w tym samym czasie
energię w miejsce, gdzie odnotowywano bardzo dużą liczbę wypadków śmiertelnych.
Podobno poskutkowało rewelacyjnie.
Kolorem leczącym jest oczywiście kolor szmaragdowo-zielony
czyli barwa Archanioła Rafała, który jest uzdrowicielem ciała i ducha. Leczenie
tym kolorem odbywa się na poziomie fizycznym, mentalnym i emocjonalnym.
Zdaniem Doreen Virtue szczególnie dobrze reagują na leczenie
kolorami dzieci, bo nie odczuwają respektu przed diagnozami lekarskimi jak
dorośli i zachowują wiarę w uzdrowienie lub pozostają w nieświadomości sytuacji
(gdy są bardzo malutkie), co nie blokuje uzdrowienia. Również zwierzęta dobrze
przyswajają taką energię.
Doreen Virtue dość często używa zabawnego określenia na
diagnozy lekarskie. Nazywa je niezamierzonymi „klątwami” ze strony lekarza.
Jak wiadomo nasza podświadomość reaguje z wiarą w słowa lekarza
diagnozującego chorego, więc zła diagnoza może zadziałać na psychikę niczym
klątwa. W tym sensie zdarza się, że człowiek puszcza takie „klątwy” sam na siebie
za każdym razem, gdy jest przekonany, że jego stan jest bardzo ciężki.
W przypadku uzdrowień duchowych ważne jest, aby to negatywne
myślenie nie przeciwdziałało zabiegom uzdrawiającym.
Białe światło jest barwą Aniołów Stróżów. Stosuje się je oczyszczająco,
ochronnie, ale także pomaga w przypadku lęków i chorób. Jest niczym kryształ
górski, który można zaprogramować, jak ma działać. W przypadku białego światła potrzebna
jest intencja określająca, do jakiego celu jest używane.
Białym światłem można chronić nie tylko siebie, ale również przedmioty
np. przed kradzieżą lub zniszczeniem.
Złote światło to energia Chrystusa i wzmacnia wiarę
człowieka.
Doreen Virtue zachęca też do zapalania świec, aby w ich
blasku wizualizować to, czego się pragnie.
Świadome wykorzystywanie kolorów w życiu codziennym może
spowodować polepszenie samopoczucia, co przełoży się na ogólną kondycję człowieka.
Anielski prezent
Mowa kolorów
Kryształy
Anielski prezent
Mowa kolorów
Kryształy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz