środa, 25 kwietnia 2018

Ahriman w relacjach między ludźmi



W talii Świetlista Siła Aniołów Jeanne Ruland są między inny Anioły upadłe, które mają nazwy: Anioły mroku, Lucyfer, Ahriman i Szatan. Każdy z nich mówi o innych problemach.
Najbardziej znaną historią wśród upadłych aniołów jest upadek Lucufera, którego imię znaczy: „ten, który nosi światło”, bo był najjaśniejszym z aniołów. Po buncie został strącony do piekieł, gdzie przeobraził się w Księcia Ciemności, a choć jego imię przestało pasować do niego, to zachowano je ku przestrodze i napomnieniu, że każdy może upaść, nawet najlepszy z najlepszych.
Dziś chcę jednak wspomnieć o Ahrimanie, bo z tą energią spotykamy się na co dzień i często nie dostrzegamy jej w odniesieniu do siebie, zwłaszcza  w relacjach z innymi ludźmi.
Jest symbolem siły, której człowiek bardzo łatwo ulega i nie zdaje sobie z tego sprawy.
Ahriman to iluzja, jaka jest tworzona w celu zmanipulowania drugiego człowieka.
Aby oprzeć się jego sile trzeba umieć myśleć samodzielnie i wyciągać wnioski, z tego, co się zauważa.
Ujawnia się zarówno w grupach ludzi, jak w prywatnych relacjach międzyludzkich.
W grupach przejawia się jako pewien trend, za którym podążają wszyscy. Jego energia to reklamy, które wpajają ludziom , że potrzebują określonych produktów, aby być szczęśliwym. Akurat ten przykład jest mało zagrażający duchowości człowieka, bo nie odgrywa to znaczącej roli, czy ktoś kupi taki czy inny dezodorant, ale zdarzają się sytuacje, gdy jakiś trend może być mocno niszczący w sensie duchowym.
Stalking między innymi jest przykładem energii Ahrimana, choć nie jest to temat, który chciałam dziś poruszyć, ale trudno nie wspomnieć o tym mówiąc o Ahrimanie.
Jest to sytuacja, gdy wielu ludzi poddaje się manipulacji i działają podobnie, bo tak naprawdę nie mają swoich przemyśleń, bądź poddali się iluzji, którą ktoś dla nich stworzył. Te iluzje mogą mamić swoim fałszywym pięknem lub stwarzać pozory zagrożenia, nieistniejącego zła itp.
Wszystko zależy od efektu, jaki ma być osiągnięty.
Ahriman to sytuacje, gdy człowiek potrzebuje wciąż nowych bodźców, żeby się nie nudzić. Poszukuje co chwilę nowego celu, nowego pomysłu, bo nie potrafi się długo cieszyć tym, co zdobył.
Ahriman to ogłupiały chichot bez konkretnego powodu.
To pościg za pieniędzmi, aby kupić za nie złudzenia, które mają przynieść szczęście.
To pościg za człowiekiem, który ma to szczęście dać, choć jest to iluzją, bo każdy sam musi znaleźć swoje szczęście w sobie i w spokoju ducha.
Reakcje złośliwe również przynależą do tej energii. Złośliwość staje się sposobem manipulacji człowiekiem. Bardzo łatwo w ten sposób zasugerować otoczeniu, że ktoś jest mało wart, że coś z nim jest nie tak, że zasługuje na krytykę i szyderstwo. Ponieważ absolutnie każdego można zaatakować w taki sposób, bo manipulacja polega na tym, aby każdą ludzką cechę skrzywić i zafałszować tak, aby pokazać kogoś od złej strony, to nikt nie jest bezpieczny i wolny od tej energii.
Ahriman wykorzystuje moment, gdy człowiek odczuwa wewnętrzną pustkę, wtedy potrzebuje ją czymś wypełnić i zjawia się pomysł w energii Ahrimana. To on podsuwa myśli, że ktoś ma czegoś więcej, lepiej, żeby obudzić zawiść i stworzyć poczucie niedostatku, biedy, smutku.
To on zachęca do wyścigu szczurów czyli pogoni za materią, karierą. To energia konsumpcji.
Z czasem obniża poziom energii w człowieku.
Piszę o Ahrimanie, aby powiedzieć, jak ta energia manifestuje się w bardzo prywatnych relacjach między ludźmi np. w przyjaźni lub w związkach.
Dobrze jest zwrócić uwagę na zachowanie drugiej osoby od razu na początku znajomości, żeby uniknąć Ahrimana w swoich relacjach, bo prowadzi to na dłuższą metę do wyczerpywania energii w człowieku.
W zdrowej relacji ludzie ze sobą rozmawiają. Mówią, gdy coś im przeszkadza, gdy się z czymś nie zgadzają, gdy mają inny pogląd na sprawę. To daje możliwość zrozumienia trybu myślenia takiej osoby, poznania jej doświadczeń w danym temacie, umożliwia dyskusję, co z kolei ułatwia znalezienie kompromisu w przypadku wszelkich nieporozumień.
Gdy ludzie ze sobą dyskutują i mówią szczerze, co myślą o danej sprawie czy sytuacji, to można argumentować swój punkt widzenia i może się zdarzyć, że ktoś zmieni zdanie, jeśli jakieś argumenty trafią do niego. Jeśli różnice w poglądach pozostaną, to przynajmniej ludzie znają siebie na tyle dobrze, żeby mogli zadecydować, czy taka osoba im odpowiada, czy chcą kontynuować tą znajomość, czy potrafią zaakceptować tą inność czy nie. Nie żyją jednak iluzją.
Ahriman z kolei to zachowania manipulacyjne, które maja wywrzeć wpływ na drugą osobę, spowodować określone reakcje lub świadczą o tym, że komuś nie zależy na tej znajomości.
Gdy człowiek nie mówi o tym, co mu nie odpowiada, czy o co ma żal, tylko zaczyna się dziwnie zachowywać, to prawdopodobnie rozpoczął grę na uczuciach drugiej osoby.
Może się więc obrazić bez tłumaczenia, o co chodzi, milczeć ostentacyjnie, pokłócić się mocno, a potem udawać następnego dnia chorego, żeby nie trzeba było przepraszać kogoś, udaje nieszczęśliwego, żeby wymusić na kimś określone decyzje „po dobroci” czyli metodami subtelnymi itp. Czasem to fałszywe, miłe słówka, ale dużo częściej jest to wywoływanie złych emocji.
Miłe słowa mogą być jak komplementy, które nawet jeśli fałszywe, mogą poprawić komuś nastrój, a Ahriman żeruje na niskich emocjach.
Jeśli wiec Twój znajomy/przyjaciel/partner nie rozmawia otwarcie, tylko prowadzi grę w rodzaju- „domyśl się, o co mi chodzi”, to jak macie się porozumieć w przyszłości?
Takie zachowania między ludźmi mogą wyczerpać psychicznie osobę, która się na to zgadza.
Aby zadowolić drugą osobę, zacznie snuć domysły, o co może jej chodzić, tracić swoją energię na rozgryzanie psychologiczne reakcji tej osoby, podczas gdy ona prowadzi swoją grę.
Osoba podatna na taką manipulację, zacznie w końcu zastanawiać się, czy z nią jest wszystko ok i jak powinna się zmienić, aby zadowolić druga stronę. Jeśli przybierze maskę, która będzie reakcją na subtelną manipulację, to w końcu zacznie odczuwać frustrację, bo nie będzie mogła otwarcie mówić co myśli, co czuje i kim jest naprawdę. Będzie odczuwać stale niewidzialna presję, że musi się zachowywać według oczekiwań innej osoby, ale nawet nie będzie pewna, czego ta osoba chce.
Zdarza się, kiedy ktoś analizuje, czemu ktoś inny zmienił zachowanie.
Nie powinno być takich sytuacji, gdyby rozmawiali otwarcie.
A skoro nie rozmawiają, to taka znajomość prowadzi donikąd.
Dlatego czym szybciej rozpozna się tendencje do takich zachowań u kogoś, tym lepiej.
Polityka czyli 7 mieczy
Myślokształy i egregory
Karma- relacje i nie tylko
Deja vu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz