Jedną z niekonwencjonalnych metod leczenia człowieka oraz podnoszenia jakości jego życia jest łączenie bioterapii ( lub Reiki) z terapią psychologiczną skierowaną na przeprogramowanie kodów podświadomości.
Niektórzy bioterapeuci stosują hipnozę w trakcie spotkania z
pacjentem, aby uaktywnić drzemiący w nim potencjał samouzdrawiania. Np. w
stanie hipnozy sugerują pacjentowi, że zmniejsza swoją postać tak, aby móc podróżować
we wnętrzu własnego ciała. Prowadzą go w ten sposób do chorego organu i następnie
proszą, aby sam go oczyścił z „brudów”. Po kilku takich seansach pracy z podświadomością
z wykorzystaniem hipnozy, wizualizacji i przekazów energii ludzie zdrowieją
nawet w przypadku chorób bardzo groźnych.
Oczywiście żadna taka metoda nie daje gwarancji
wyzdrowienia, gdyż człowiek jest indywidualnością i każdy potrzebuje innej
metody, która skutecznie zadziała na jego podświadomość.
Nasz organizm sam broni się przed chorobami i wirusami i
potrafi się zregenerować w większym lub mniejszym stopniu, więc tego rodzaju
metody są próbą uaktywnienia tej zdolności tak, żeby działała z pełną swoją
mocą.
Hipnoza nie jest niezbędna, aby przeprowadzić taki seans,
choć nasz umysł łatwiej przyjmuje sugestie w stanie hipnozy. Wizualizacja
również może przynieść zaskakujące rezultaty.
Limor Zohar opisała metodę nazwaną Terapią Zwierciadła,
która jest szczególnie zalecana bioterapeutom do zastosowania lub indywidualnym
osobom w połączeniu z przekazami energii u bioterapeuty czy Reikowca.
Można ją stosować oczywiście bez bioterapii, ale zdaniem
Limor Zohar połączenie tych dwóch metod daje nadzwyczajne efekty takie jak:
„zanik cyst, guzków, migren, alergii, bólów krzyża, chronicznej niewydolności,
reumatyzmu, długotrwałej depresji, uzależnień, zboczeń, przemocy, impotencji
fizycznej i emocjonalnej, bezpłodności, autyzmu, różnych psychicznych
zahamowań, a także wielu zahamowań fizycznych i emocjonalnych.”
Jej 228-stronicowa książka zawiera nie tylko dokładne
instrukcje jak zastosować Terapię Zwierciadła w praktyce, ale również opowiada
o wielu przypadkach konkretnych ludzi i zawiera ich opisy i doświadczenia w
trakcie terapii.
Podam tylko ogólne założenia i zarys tego, jak się ją przeprowadza.
W tej terapii ważne jest założenie, że umysł ludzi jest
pełen sprzeczności, gdyż prawą półkulę mózgową napędza energia miłości, a lewą
półkulę napędza energia strachu.
Kolejnym ważnym wnioskiem jest założenie, że każdy człowiek
jest uzależniony emocjonalnie od wielu innych ludzi- rodziców, partnera,
przyjaciół itd.
Oznacza to, że wpływ na nas mają inni ludzie, od których
jesteśmy zależni energetycznie (podłączenia) i łatwo reagujemy na sytuacje wywołujące
lęk, które uaktywniają lewą półkulę mózgu, co sprawia, że człowiek zatraca własną
indywidualność i osobowość, nie wie, kim tak naprawdę jest i nie wykorzystuje
swojego potencjału do tworzenia własnego życia.
Gdy człowiek się boi czegoś, jego myśli tworzą bloki w ciele
fizycznym, co może przejawić się jako choroba.
Terapia ma więc na celu usunięcie strachu, aby uaktywnić
prawą półkulę mózgu i odciąć człowieka od wpływów energetycznych z zewnątrz.
Etap pierwszy
Polega na tym, aby wyobrazić sobie duszę jako zwierciadło i
przyjrzeć się postaciom, jakie się w nim pojawiają. Są to wszystkie osoby,
które mają na nas psychologiczny wpływ. Pacjent nie musi widzieć całych
postaci, wystarczy, że widzi (wizualizuje) oczy tych osób, bo to one są istotne
w tej terapii.
Etap drugi
Usuwamy postacie ze zwierciadła poprzez przenoszenie ich do
ich własnych zwierciadeł, które pacjent dowolnie dla nich projektuje. Autorka
książki przyrównuje to do porządkowania danych na komputerze czyli cudze pliki
zostają przeniesione z osobistego
katalogu do ich katalogów indywidualnych. Nie oznacza to więc usuniecie postaci
dosłownie, a jedynie zmianę ich lokalizacji. Uzyskujemy w ten sposób
samodzielną osobowość, która przestaje być zależna od innych oraz od ich norm i
wartości czyli może zacząć myśleć samodzielnie i samodzielnie podejmować
decyzje. Chodzi też o to, aby osoba decydująca się na taką terapię przestała
widzieć siebie oczami innych, bo jest odrębną jednostką, dla której jej
samoocena jest istotniejsza od opinii innych. Szczególnie ważne jest, aby
wyeliminować sytuację, kiedy pewne osoby „tyranizują” człowieka od wewnątrz
czyli cudze poglądy zapuściły korzenie w czyjejś duszy, co uniemożliwia jej
swobodne wyrażenia swojej odrębności.
Etap trzeci
Czyli programowanie oczu pacjenta. Można to zrobić na 3
sposoby w zależności od indywidualnych potrzeb człowieka. W dalszym ciągu jest
to programowanie mentalne.
1.Spojrzenie wyjątkowe- pacjent widzi siebie jako istotę oryginalną
i niepowtarzalną, co ułatwia porzucenie wzorców pochodzących od osób
zewnętrznych.
2.Spojrzenie kochające- z akceptującą miłością do siebie
samego.
3.Spojrzenie czyste- wolne od chorób i lęków, oderwane od
wymiaru czasu i miejsca i niezależne od nagromadzonej wiedzy.
Należy wybrać opcję najlepiej odpowiadającą pacjentowi i
powinien on wizualizować swoje nowe spojrzenie w oczyszczonym zwierciadle,
które należy wyłącznie do niego.
Etap czwarty
To programowanie oczu innych postaci. Wcale nie zapraszamy
tych postaci z powrotem do zwierciadła, tylko pacjent wizualizuje, że swoim
spojrzeniem rozjaśnia zwierciadła innych osób, a jego spojrzenie odbija się od
oczu innych i powraca do niego niezmienione. Ma to wywołać niekończące się
kręgi świetlne (ciągle chodzi o efekt wizualizacji) , co wpływa na zmiany w
psychice pacjenta.
Osoby zainteresowane zapoznaniem się z tą metodą odsyłam do
książki. Jest w niej też dużo nawiązań do tematu inkarnacji.
Ciekawie opisany temat. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń