Klątwa, złorzeczenie lub innego rodzaju agresja energetyczna
jest przesyłana mentalnie i dokładnie tak samo powinna być ściągana. Mawia się,
że tylko ten, kto potrafi posłać jakąś energię, ten będzie wiedział, jak ją
ściągnąć.
Jeśli ktoś zamierzał Ci zaszkodzić z premedytacją, to mocno
skupił się na wywołaniu w Twoim życiu problemów. Zobaczył je w swoim umyśle i napełnij
je emocją. Bez emocji magia nie
zadziała, bo nie ma siły napędzającej jej. Jeśli chcesz to usunąć, również
musisz wykorzystać wizualizację i moc emocji- czyli wzbudzić uczucie pożądania
oczyszczenia, dokładnie tak samo jak postąpiła druga strona. Zawsze jednak musisz wykazać się wyższą kulturą
osobistą od niej. Nie zapominaj o celu, który chcesz osiągnąć, a jest nim
oczyszczenie się, a nie zemsta. Osoba, która świadomie posyłała Ci negatywną
energię już jest i tak oddzielona od swej wewnętrznej mocy duchowej, bo nie
żyje w jedności ze swoją duszą.
Większość jednak klątw nie jest rzucana w sposób zamierzony,
tylko są to przemyślenia wywołane złością na kogoś i poczuciem bezsilności, bo
taka osoba nie widzi innego sposobu w danym momencie, aby się zemścić lub
obronić, jeśli czuje się zagrożona. Dużo rzadziej zdarza się, że ktoś z
całkowitą świadomością czynienia zła, decyduje się kogoś obłożyć negatywną
energią i szuka „haczyków”, które utrudnią ściągnięcie takiej energii z takiej
osoby.
Każda klątwa lub złorzeczenie bierze się z ludzkiego umysłu.
Ktoś coś pomyślał, ktoś coś wypowiedział z dużą siłą, pod wpływem emocji i ukierunkował
tą energię na konkretną osobę, a często na konkretną sferę życia.
Choć uroki kojarzone są często z rytuałami z wykorzystaniem
zdjęć czy osobistych przedmiotów należących do takiej osoby, to jednak tak
naprawdę nie trzeba aż tyle zachodu, żeby komuś zaszkodzić.
Umysł nie zna granic. Jest darem danym od Boga, który ma
niesłychaną moc, z której możemy korzystać dla czynienia dobra lub zła.
Dostaliśmy też wolną wolę w prezencie, bo Bóg nie chce niewolników. Od nas zależy więc, co z tym uczynimy. Dla
równowagi stworzył pewne prawa energetyczne, które mają być dla nas znakami
ostrzegawczymi lub informującymi, jak nie zboczyć ze ścieżki. Jednym z tych
praw jest Prawo Karmy, które ogólnie podsumowując mówi o tym, że co zasiejesz,
to zbierzesz. Oznacza to, że co poślesz w świat, to wróci do Ciebie.
I tak właśnie jest z klątwami czyli ponosimy za nie odpowiedzialność.
Słowo klątwa powinniśmy rozumieć symbolicznie, bo jest to każda zła myśl, która
ma na tyle dużą moc sprawczą, że potrafi „przykleić się” do drugiego człowieka
i wpływać negatywnie na jakąkolwiek jego sferę życia. Jeśli nie opuszcza pola
energetycznego takiej osoby, oznacza to, że jej moc jest tak silna, że
przeradza się w klątwę.
Jej działanie na życie człowieka uwidacznia się często po
pewnym upływie czasu, bo nie od razu ktoś zauważa, że coś zaczyna mu się psuć w
życiu- ogólnie czy też w konkretnej sferze życia. Zanim się zorientuje, trochę
to potrwa. Z czasem przyzwyczaja się do klątwy i traktuje ją jak część swego
życia, niczym swoją rękę lub nogę bez której nie da się żyć, dlatego osoby po
zdjęciu klątwy często odczuwają następnego dnia irracjonalny, głęboki smutek
choć nie znają jego przyczyny. To poczucie straty wynikające z tego, że energia
klątwy opuściła pole energetyczne osoby przeklętej.
Tak, przyzwyczajamy się do klątwy, a nawet zaczynamy ją
traktować z czasem jak pupila, którego trzeba nakarmić własną energią. Jest to
powód dla którego człowiek nie reaguje czasem dość długo na fakt, że czuje, że
coś nie gra w jego życiu. Działa to na naszą podświadomość, więc nie ma się co
winić, że nie szukamy od razu sposobu, aby to z siebie zdjąć. Przypomina to
toksyczny związek- wiemy, że nam szkodzi, ale tak się przyzwyczailiśmy do tego,
że to część naszej codzienności, z którą trudno jest nam się rozstać.
Ważną informacją na temat klątw jest to, że jeśli nie
zostaną usunięte, przenoszą się na inne wcielenia. Klątwy można ściągać nawet z
osób zmarłych, choć trzeba je poprosić je o potwierdzenie, że tego chcą
(oczywiście mentalnie, bo wszelka praca z energią odbywa się na poziomie
mentalnym), bo musimy się zawsze trzymać jednej zasady- szanujemy wolną wolę
każdego. To jest prawo najwyższe i nie
ma takiej możliwości, żebyśmy dostali zgodę na złamanie tego prawa. Nie możemy ingerować w cudze pole energetyczne
i jego karmę, nawet jeśli mamy najszczersze intencje, jeśli nie jest to uzgodnione
z osobą, której to dotyczy i nie mamy jej przyzwolenia na jakieś działania,
nawet jeśli mają przynieść jej uzdrowienie lub korzyść. Nie zawsze mamy
możliwość spytać o to bezpośrednio, dlatego gdy nie ma innej możliwości, pytamy
mentalnie i tą samą drogą otrzymujemy odpowiedź. Jeśli intuicja mówi TAK,
możemy działać. Oczywiście jeśli ktoś chce komuś zaszkodzić, to nie istnieje
możliwość otrzymania informacji zgadzającej się na czynienie destrukcji w
czyimś życiu. Pytanie mentalne jest stosowane tylko wtedy, gdy chcemy zwiększyć
czyjeś szczęście, zdrowie, poprawić jakość jego życia lub uwolnić z klątwy.
Czyli intencja musi być czysta.
Jest to istotna informacja w przypadku np. klątw pokoleniowych,
które mogą obejmować swoim zasięgiem bliskie Wam osoby, które już zmarły. Można
zdjąć z nich klątwę pokoleniową, jeśli ich dotyczy. W żadnym wypadku nie należy
jednak niczego robić bez zgody (mentalnej) takiej osoby.
Zdejmowanie klątw jest ogólnie procesem nastawionym na zmiany
dokonywane za przyzwoleniem wszystkich w to zaangażowanych, w tym również osób,
które klątwę rzuciły.
Egzorcyści, którzy np. ściągają klątwy pokoleniowe, wzywają ducha
zmarłej osoby, która przed laty rzuciła taką klątwę i proszą ją o zgodę na
zdjęcie jej. Warto jednak pamiętać o tym, że zawsze masz moralne prawo do
zdjęcia tej klątwy, bo od Boga dostałeś wolną wolę i nikt nie może ingerować w
nią i narzucać Ci swoją wolę. Z tego też powodu ściągniecie klątwy zaczyna się
od uzyskanie zgody od Boga i potwierdzenia, że jest to właściwy czas i
otrzymamy pomoc w tym temacie, bo wtedy działamy zgodnie z WOLĄ BOGA, co
zwiększa moc i osoba przeklinająca staje w pozycji kogoś, kto zwraca się w tym
momencie przeciwko Bogu, a nie Wam, jeśli nie akceptuje Waszych działań.
Aby zrozumieć różnicę możemy przyrównać to do hipotetycznej
sytuacji- ktoś Was uderzył bardzo mocno. Samosąd czy policja? :)
Świeccy egzorcyści zawsze działają w większych grupach i wspierają
się nawzajem, zdejmują z siebie złorzeczenia i klątwy, bo grupa stwarza większe
pole mocy potrzebne do tego, żeby oczyścić kogoś z tego rodzaju energii. Oni też zaczynają od modlitwy do Boga i jest
to standard postępowania w tego rodzaju sytuacjach. Odwołujemy się do siły
najwyższej.
W Internecie można znaleźć proste sposoby na to, aby zdjąć z
siebie tą energię samemu. W zależności od tego, jaką ktoś ma wewnętrzną siłę i jak potrafi się skupić na celu, może to zadziałać lub nie. Nie wystarczy zapalić
świeczki, wypowiedzieć zaklęcie i wszystko samo się stanie. Każda klątwa to
określona moc czyjegoś umysłu i jego koncentracji. Gdy taka osoba była w silnej
emocji, jej moc sprawcza również jest duża. Musimy więc zadziałać podobnie i z
równie dużą determinacją chcieć zdjęcia tej klątwy i puszczenia jej z naszego
pola energetycznego.
Kolejną opcją dostępną dla każdego jest oczyszczenie się z
klątw z pomocą Aniołów.
Jeśli ktoś chce skorzystać z pomocy aniołów, otrzyma ją
tylko pod warunkiem czystych intencji. Jeśli ktoś sam złorzeczył, niczego nie żałuje,
a jeszcze miałby ochotę dorzucić innym trochę swoich klątw, to nie ma co liczyć
na pomoc ze strony energii anielskich. Tutaj też zaczynamy od przyzwolenia
Boga, bo Anioły nie zrobią niczego bez jego zgody. Nie można tu ukryć swych
intencji, więc mistyfikacje w niczym nie pomogą. Bóg się na to nie nabierze.
A jakiego Anioła wzywać? Tu zaskoczę pewno niejedną osobę,
bo w zależności od osobistej sytuacji i rodzaju klątwy, może pomóc inny Anioł.
Czasem zależy to od decyzji „Góry”, a czasem od tego, że określony Anioł
specjalizuje się w tej konkretnej sytuacji. Choć nie wszyscy o tym wiedzą, to do
pospolitych złorzeczeń można prosić Archanioła Gabriela. To on jest specjalistą
od słów i wszelkiego działania mentalnego. Ponadto ma moc transformowania
negatywnej energii w pozytywną, więc warto zacząć od przebaczenia swym wrogom i
poprosić go o zdjęcie i przetransformowanie negatywnej energii, którą to MY
rzuciliśmy na kogoś w chwili złości. Potem można zdejmować z siebie klątwy nałożone przez
kogoś, ale kto w sercu nie przebaczył swoim wrogom, może mieć trudność, aby
pozbyć się ich energii. Jest to skuteczna metoda, gdy jesteśmy wystarczająco
dojrzali duchowo do niej. Nad Prawem Karmy jest Prawo Łaski i z niego
korzystamy przy tego rodzaju działaniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz