Żyjemy w czasach, kiedy bardzo wielu ludzi dzieli się swoją
wiedzą lub swoją osobowością (przemyśleniami, podejściem do życia i spraw), nie czerpiąc z tego żadnych korzyści materialnych lub są one niewspółmierne do ich pracy i czasu, jaki poświęcają bezinteresownie innym. Internet daje nieograniczone możliwości dzielenia się
jak i korzystania z cudzej pracy zupełnie bezpłatnie. Zaczynając od Wikipedii,
którą nieliczni wspierają finansowo, choć korzystają z niej wszyscy, a kończąc
na indywidualnych kanałach YouTube,
gdzie ludzie wkładają całe swoje serce dzieląc się czymś z drugą osobą.
Można się zastanawiać, czy nie zaburza to równowagi w braniu i
dawaniu. Czy osoby, które dzielą się czymś za darmo, tracą na tym, skoro nie
mają z tego korzyści finansowych lub są one nieadekwatne do włożonej w to
pracy?
W świecie ezoteryki mówi się szczególnie sporo o tym, że musi dojść do wymiany energii, a pieniądze są jednym ze sposobów.
Wymiana energii nie zawsze zachodzi między
dawcą a biorcą, a zapłata może nadejść w innej formie, niż się spodziewamy.
Gdybyśmy chcieli dawać coś innym tylko wtedy, kiedy nam za
to zapłacą, to świat byłby bardzo ubogi. Internet stałby się niczym bazar
handlowy, gdzie wszystko ma swoją cenę. Tymczasem każdy, kto ma dostęp do
Internetu, może w sposób niemalże nieograniczony korzystać z pracy wielu. Zupełnie
za darmo.
Doreen Virtue napisała książkę „Anielska Terapia”, która
zawiera uzdrawiające przesłania anielskie zdobyte przez nią przez chanelling. W
jednym z rozdziałów anioły odnoszą się do tego zjawiska i nie jest ono postrzegane
negatywnie jako problem zaburzenia równowagi w dawaniu i w braniu, a widziane
jako naturalny odruch człowieka, który w głębi duszy rozumie i wie, że takie
jest jego przeznaczenie na Ziemi.
„Nie będzie rzeczy, której bym pragnął”- to uroczysta
przysięga, którą złożyłeś, zanurzając się w ludzką postać.
Anioły w tej książce mówią o tym, że zanim dusza ludzka
narodziła się, złożyła sobie obietnicę, że nie będzie podążać za korzyściami
materialnymi, ale gdy się narodzi, doznaje wstrząsu, bo uświadamia sobie, jak
ten świat funkcjonuje i że finanse są niezbędne do przeżycia, a dodatkowo w
podświadomości człowieka tkwią informacje z poprzednich wcieleń, które
nakładają się na obecne życie i wpływają na jego stosunek do tego tematu,
na poziomie podświadomym.
„Czy naprawdę wierzysz, iż dziecko
Boga mogłoby zgromadzić ogromną fortunę, by zabrać ją do domu, do Ojca, niczym
latorośl szukająca aprobaty rodzica?”
Anioły odwracają priorytety i mówią o tym, że błąd w naszym
myśleniu polega na tym, że szukamy bogactwa w świecie zewnętrznym, podczas gdy
to my sami jesteśmy tym bogactwem, którego potrzebuje świat i zachęcają do
tego, aby się dzielić samym sobą:
„ Czym jest to, czego naprawdę chcesz? Myśl nad tym pytaniem
długo i zastanów się porządnie, a zwrócisz się ku wnętrzu i wkrótce odnajdziesz
bogactwo, które mieści się w twojej głębi, ponieważ jesteś cennym skarbem,
skrzynią skrzącą się klejnotów. (…)Wykorzystaj swoją szczególną skarbnicę, aby
pomagać rzeszom ludzi. (…) Swoje wewnętrzne bogactwo ofiarowuj hojnie i ciesz
się z zabawy, która pojawiła się na twojej drodze! (…) Stanowisz obfitość, o
którą świat zabiega nawet teraz. Otwierając innym swoje sezamy, nagle
dostrzegasz własną wartość. (…) Nie ukrywaj się przed nikim, lecz szerokim
gestem rozdawaj całą miłość, którą dysponujesz.”
W innym rozdziale znajdziemy ich opinię na temat pieniędzy:
„ Czy zdziwiłbyś się, gdybyś usłyszał, że nie mamy zdania na
temat pieniędzy? (…) Po prostu widzimy je takimi, jakimi są: narzędziem destrukcji
w przypadku niewłaściwego zastosowania oraz szczeblem do wspaniałości, gdy
użyte odpowiednio. (…) Prosimy, byś zwyczajnie się odwrócił i dostrzegł
odmienny taniec, w którym materializm nie jest jedynym uczestnikiem.”
Jaki więc anioły widzą cel człowieka na Ziemi?
„ Wasza misja nie jest skomplikowana. Jest nią uzdrawianie.
Uleczcie najpierw swój umysł i intencje.”
Nie oznacza to, że każdy powinien zacząć publikować coś w
Internecie, ale że każdy z nas ma w sobie coś, czym może podzielić się z bliską
osobą lub z większą ilością ludzi. To, co możemy ofiarować, to czasem dobra
myśl.
„Poprzez swe czułe myśli masz moc, by stworzyć azyl i dać
poczucie bezpieczeństwa tym , którzy spotykają się z twym łagodnym spojrzeniem.”
Nie trzeba więc niczego wyjątkowego, by podzielić się czymś.
Każda myśl może być cenna i uzdrawiająca czyjeś emocje i
wspierająca go na co dzień.
Wszystko, co czynimy od serca, jakkolwiek wydawałoby się
małe i nieznaczące, dla kogoś może mieć wielką wartość. Każdy mały gest czy uśmiech
skierowany do drugiego człowieka, może podnieść go na duchu i jest to również dzielenie
się sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz