Nie będę analizować tej karty w znaczeniach opisanych
wielokrotnie w podręcznikach do nauki Tarota czy informacji, które można
znaleźć w Internecie, bo inaczej odnosimy się do każdej karty w kontekście
przyziemnej wróżby dotyczącej tematu jakiejś znajomości, pracy czy innych, a
inaczej go widzimy oceniając szerzej jego energię i znaczenie. Np. Kapłanka pokaże nam bardzo głębokie przeżycia duchowe,
a kiedy pytamy o prozę życia i chcemy wiedzieć, czy sukces będzie widzialny w
świecie zewnętrznym czy nie, wtedy nie zinterpretujemy tej samej karty jako
symbolu sukcesu. Podobnie jest z Gwiazdą, która manifestuje swoją moc wewnątrz człowieka.
Głupiec przeważnie nie jest ulubioną kartą nikogo, bo już sama
nazwa bywa zniechęcająca, ale… nie jest to karta bycia głupim.
Wyróżnia się tym, że jako jedyna nie ma swojego numeru. Jej
liczbą jest zero czyli nic. Nie należy kojarzyć tego z czymś bezwartościowym. Energia
Głupca jest nam niesłychanie potrzeba do rozwoju i bez niej w ogóle nie istniałby
rozwój wewnętrzny.
Głupiec to zresetowany umysł, czego wszyscy potrzebujemy od
czasu do czasu dla zdrowia. Jest to jedyny sposób, by pozbyć się niechcianych,
starych, nie służących nam schematów, uprzedzeń, wzorców itd.
Tym czymś, co nas resetuje na chwilę może być śmiech,
radość, wszystkie chwile, kiedy nasz umysł ucieknie przed natłokiem myśli i zaczyna
funkcjonować bez kontrolowania się i pamięci
o minionych zdarzeniach.
Resetujemy się też na głębszych poziomach z przeszłości, z
doświadczeń, które zamiast nas wzbogacać, powodują, że nie możemy ruszyć do
przodu, ze zmartwień itd. To uzdrawiający stan medytacji, który pozwala usunąć
z umysłu niekorzystną osobowość lub poglądy czy przekonania.
Głupiec ma numer 0, bo jest zresetowany do zera. To świeży
umysł, nie przepełniony obciążającymi poglądami, można go ponownie napełnić i
ukształtować, zmienić swoją tożsamość na bardziej korzystną, wybraną od nowa. Jest
bez skazy.
Aby wejść w stan medytacji stosuje się różne metody
zresetowania umysłu, wyciszenia się, odseparowania się od szumu zewnętrznego i
wewnętrznego natłoku myśli, które utrudniają skoncentrowanie się na nowym celu,
zrelaksowanie i zdobycie się na tolerancję, spojrzenie na swoje życie bez
uprzedzeń. Wiadomo, że takie zresetowanie podświadomości jest konieczne, jeśli
chcemy naprawdę dokonać zmiany siebie tak, aby stare nawyki nie powracały. Na tym
samym bazuje hipnoza, afirmacje i wszelkie metody ukierunkowane na dotarcie do
głębszych pokładów naszej świadomości, aby tam wymazać z pamięci to, co nam nie
odpowiada, a miejsce to wypełnić bardziej odpowiednimi elementami. Wszystko to służy zdrowiu, polepszeniu
samopoczucia, odkrycia swojego wyższego JA itd.
Przyrównując umysł do komputera możemy powiedzieć, że praktycznie
każda forma uzdrawiania jest formą przywracania „starego systemu” czyli
resetowania zawirusowanej pamięci wspomnień, które nas skrzywiły i stają się
utrudnieniem w życiu codziennym.
Stan medytacji (czyli stan Głupca) może zapobiec przyjęciu
klątwy lub złorzeczenia rzuconego przez kogoś. Aby taka klątwa zapuściła w nas
korzenie, musi dojść do kontaktu z naszym umysłem, przynajmniej w stanie
podświadomym, aby klątwa mogła przejąć kontrolę nad nim i wymuszać na nas określone
zachowania. Jeśli człowiek wierzy, że jest obciążony klątwą, ma ona nad nim
pełną i całkowita władzę, ale czasami ta wiedza jest podświadoma, czyli ktoś
przeczuwa ją, pomimo że racjonalnie uzasadnić tego nie potrafi. Jeśli odseparujemy
się od szumu zewnętrznego, natłoku informacji, umysł nie odbierze żadnych
bodźców z zewnątrz, a zaczyna słuchać, co Ty do niego mówisz. Może nie zarejestrować negatywnej energii, lub ją odrzucić jako niezgodną z jego
programem, jeśli jest zaprogramowany na zdrowie, szczęście i pomyślność.
Można więc powiedzieć, że zresetowanie i przeprogramowanie
umysłu jest koniecznością dla rozwoju duchowego ludzkości.
Głupiec to możliwość rozpoczęcia wszystkiego od nowa.
Może być kartą osoby, która nie zwraca uwagi na innych, na
to, co oni czują, myślą, robią i co o nim mówią, bo jest zajęty czymś zupełnie
innym…
W Tarocie Anielskim Doreen Virtue karta ta ma nazwę
Marzyciela- „Wzrost wiary. Podążanie za marzeniami. Niespodziewane
możliwości.”. Widać na niej postać, którą otaczają istoty, których dostrzec nie
może, bo są to istoty duchowe, czyli istnieje zasłona między światem duchowym i
materialnym, co sprawia, że niczego nie widzi, bo nie jest jasnowidzący na tym
etapie.
Głupiec to symbol bycia zanurzonym w ogromie możliwości,
dobrobytu, wszelkich szans, dobra, niewidzialnej opieki sił wyższych, która
sprawia, że może się bezpiecznie poruszać w świecie.
Z jego pozycji wszystko jest osiągalne, jeśli tylko
odpowiednio się zaprogramuje. Autokreację widać w następnej karcie Maga.
Głupiec to też uwolnienie od karmy. U niego karma nie istnieje,
bo jego umysł oczyścił się do zera.
Raz będzie to świadomy reset umysłu (np. medytacja itd.) a
innym razem Matrix- nieświadomość wynikająca z tego, że nie wiemy, jakim
naprawdę autorytetom oddaliśmy się we władanie i że nasze poglądy, które
powstały z tego, tak naprawdę nie dotykają sedna rzeczywistości ani nie wypływają
z naszych doświadczeń, ale uwierzyliśmy w nie.
Nikt z nas nie był na innych planetach, ale wierzymy, że
istnieją. Podobnie Głupiec wiele rzeczy bierze na wiarę i w związku z tym może być
podatny na manipulacje. Nie jest to jednak wina Głupca, jeśli świat go okłamuje.
Jeśli wypadnie na określoną znajomość, może oznaczać, że
ktoś jest otwarty na wydarzenia i uczucia, które pojawią się wraz z tą znajomością,
ale czasem to symbol tego, że ktoś nie zauważył nawet Twojego zainteresowania.
W rozkładach kartę tą zawsze czytamy w zależności od tego, co ją otacza.
W bardzo złych stanach zdrowotnych pokaże utratę stanu świadomości,
śpiączkę, nieodwracalne zmiany w mózgu itp. W przypadkach lżejszych warto się
zastanowić, czy aby na pewno wiemy, co jest źródłem problemów i czy np. nie choruje
inny organ, niż nam się wydaje, albo w organizmie dzieje się coś, z czego nie
zdajemy sobie sprawy. Sam w sobie zwykle nie pokazuje groźnych chorób, a nawet
może być zachętą by zaprogramować się na zdrowienie. Może wskazywać, że dopóki ktoś
wierzy, że nic mu nie dolega, tak właśnie będzie się działo, a choroba się nie
ujawni, a nawet możemy ją usunąć na zawsze. To leki homeopatyczne, placebo i operacje fantomowe.
Poniżej dwie karty Głupca (przykładowe), przy czym jedna z
nich pokazuje Głupca, który zapanował nad swoją podświadomością i tym samym buduje fundamenty na przyszłość w
oparciu o stworzenie sprzyjających wzorców w psychice, które będą go wspierać
na jego drodze życiowej.
"Science and progress
Do not speak as loud as my heart”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz