Osho Zen Tarot nadaje swoje nazwy klasycznemu Tarotowi i
pokazuje tą samą kartę z zupełnie nowej perspektywy. Jest to talia, która wnosi
nowe refleksje na temat znaczeń poszczególnych kart i bardzo rozszerza widzenie
tej energii.
W klasycznych podręcznikach Tarota wyczytamy, że 7 mieczy to
oszustwa, plotki, kłamstwa, kradzież itp.
Z pewnością jest to ostrzeżenie przed nieznanym zagrożeniem,
jednak kiedy spojrzymy na tą samą kartę okiem filozoficznym czyli poprzez Talię
Osho, okaże się, że możemy się do pewnego stopnia domyślić, o co może chodzić osobie określonej tą kartą.
O co chodzi politykowi? On zawsze chce osiągnąć cel. Zdobyć
wyborców i wygrać wybory, bo wiąże się to z dużymi korzyściami, pieniędzmi i władzą.
Nie interesuję się polityką i starannie omijam ten temat na
co dzień, bo nie lubię dwulicowości, co się nieodłącznie wiąże niestety z tym
tematem.
Politycy jednak otaczają nas na co dzień.
Kiedy uczestniczą w rozmowach kwalifikacyjnych, żeby zdobyć
nową pracę, odbierają szansę osobom, które mają dużo lepsze kwalifikacje i
wiedzę lub predyspozycje do określonego zajęcia, bo potrafią się
lepiej sprzedać. Potem szef takiej firmy ma pracownika, który manewruje
sprytnie i robi dobre wrażenie, a pod przykrywką udawanego profesjonalizmu ukrywa się manipulant.
Karta ta może być więc pozytywną odpowiedzią dla kogoś, kto
wybiera się na taką rozmowę i chce wywrzeć dobre wrażenie, choć niekoniecznie
zasługuje na dane stanowisko.
Politycy kryją się wśród nas również w relacjach między ludźmi.
Kiedyś może poświęcę jeden wpis na pokazanie tych relacji w talii Osho. Nie ma
w niej karty małżeństwa. Jest miłość i przyjaźń, ale małżeństwo jest
postrzegane jako rodzaj polityki. Czyli ludzie formalizują związek, żeby mieć
partnera na wyłączność i ze strachu przed samotnością. Oznacza to, że ograniczają
jego swobodę, aby nie stracić tej wyłączności. Taki małżonek czy żona zaczynają
stosować politykę wobec partnera. Podobną politykę stosują kobiety lub
mężczyźni, aby zdobyć czyjeś uczucia, zwłaszcza jeśli wydaje im się, że
szczerością niewiele zdziałają, bo druga osoba nie jest zainteresowana
związkiem. Przechodzą więc do chwytów poniżej pasa, nie zawsze w celu zdobycia
kogoś, czasem dla korzyści materialnych lub innych.
Tu warto opisać, jak wygląda ta karta. Jest na niej
mężczyzna, który śmieje się zadowolony z siebie, co wskazuje na to, że nie ma
żadnych wyrzutów sumienia, że oszukuje innych. Jego twarz jest szpetna pomimo
uśmiechu, a nawet ten złośliwy grymas na ustach jeszcze bardziej pogłębia
wrażenie szpetności. Jest opleciony jadowitą żmiją o rozdwojonym języku, która
podtrzymuje przed jego twarzą maskę, która go na co dzień zakrywa. Jest to
maska, która ma wzbudzać zaufanie. Maska osoby o regularnych, idealnych rysach
twarzy, nieskazitelnym makijażu i serdecznym uśmiechu. Mężczyzna ten na chwilkę
odsłonił twarz i można widzieć, jaki jest pod tą maską. Nie ma się jednak co do
końca sugerować tym obrazem, bo obie twarze są tak naprawdę fałszywe i nie
wiadomo, kto faktycznie kryje się pod tą postacią. Postać ta pokazuje jednym
słodki uśmiech, a drugiemu odgraża się i pokazuje twarz szpetną, aby kogoś np. zastraszyć.
Czyli osoba ta może tworzyć wiele wizerunków siebie- tych dobrych i tych złych
w zależności od sytuacji i osoby, z którą ma do czynienia i co chce osiągnąć.
Jest to częste zjawisko, że osoba o toksycznym charakterze,
chcąc wpłynąć na drugiego człowieka, będzie maski zamieniać w zależności od
okoliczności. Gdy zechce przekonać do swojej niewinności i słodyczy, potrafi
zachować się tak, aby zmylić tą osobę. Gdy zechce kogoś zastraszyć lub wywołać
falę wątpliwości, założy twarz „złego”.
I tak kobieta może robić słodkie oczy do mężczyzny, a za
jego plecami tworzyć intrygę przeciwko potencjalnym rywalkom, których się
obawia, lub na odwrót czyli zazdrosny mężczyzna, który obmyśla pułapki, aby
pogrążyć rywala lub upokorzyć kobietę, której nie potrafi zdobyć. A jest to
osobowość pozbawiona skrupułów.
Zaczyna więc manipulować i stwarzać pozory, które mają wywołać
jakiś efekt.
To karta oszusta.
Osoby, które interesują się polityką i sposobami działań
polityków, będą miały różne skojarzenia, których nie podam, bo nie jestem na
bieżąco w tym temacie.
Czasami stosuje się metody wikłania kogoś w nieistniejące
afery. Np. pojechał do Krakowa i był widziany w skandalicznych okolicznościach.
Tak naprawdę taka osoba mogła być zupełnie gdzieś indziej, ale zanim udowodni
swoją niewinność, to straci nerwy, dementując pogłoski wzbudzi podejrzenia, a
nawet jak uda się rozprawić z kłamstwem, to smród i tak pozostanie. To jest
metoda dyskwalifikowania przeciwnika, na którego nic nie można znaleźć. Gdy
ktoś jest niewinny, trzeba rozpuścić o nim nieprawdziwe pogłoski, nagłośnić je
i w ten sposób zniszczyć go w oczach innych, a przy okazji zniszczyć go
psychicznie, bo jak wiadomo, nic tak nie boli jak niesprawiedliwość. Gdy ktoś
zostaje osądzony za rzeczy, których nie zrobił, to prawdopodobnie wytrąci go to z równowagi, a wtedy sam sobie
zaszkodzi z tych nerwów. To charakterystyczna metoda pozbywania się
przeciwników w 7 mieczy.
Ta karta symbolizuje również subtelne metody poniżania i
upokarzania człowieka. Jest to działanie dyplomatyczne, bliskie politykom,
którzy nie mówią wprost niczego, bo nie mają dowodów przeciwko komuś, ale
próbują innym zasugerować określony punkt widzenia, żeby osiągnąć rezultat i
mieć kontrolę nad myśleniem drugiego człowieka. Niby ludzie są inteligentni,
mają swoje przemyślenia, ale nawet ci najmądrzejsi dają się nabrać politykom.
Dzieje się tak tylko dlatego, że zostali oszukani.
To karta hipokryzji, przebiegłości i maski, którą ktoś
pokazuje na zewnątrz, aby coś osiągnąć.
To fałszywi przyjaciele, ale i fałszywi wrogowie czyli
osoby, które udają czyjegoś wroga, aby stworzyć złudne wrażenie, pod którym
kryje się czyjś prywatny interes. Taka osoba może stworzyć sztuczny konflikt,
który nie istnieje, żeby inni pomyśleli, że ktoś ma wrogów. To psychologiczne
zagranie czyli –„spójrz, inni też go nie lubią/nie szanują, na pewno ich skrzywdził albo zrobił coś
haniebnego.” Jest to manipulowanie czyimś wizerunkiem. Widać to na plotkarskich
stronach, kiedy wypowiadają się anonimowo ludzie krytykujący celebrytów w
bardzo obraźliwych słowach. Skąd jednak wiadomo, że to różne osoby kryją się
pod tymi pseudonimami? Może to jeden polityk, który się na kogoś uwziął i
systematycznie wylewa swoją żółć na innych, żeby stworzyć pozór, że więcej osób
tak myśli. Nikt tego nigdy nie sprawdził, ale może kiedyś ktoś wpadnie na ten
pomysł.
7 mieczy to „przyjaciółka”, która powie mężowi koleżanki- „Ona
mi się zwierzała, że podoba jej się inny”, a potem sama zabiera się za jej
męża.
Znam kobietę, która przez rok czasu sypiała z mężem swojej
najlepszej przyjaciółki. Miała stałą kontrolę nad tym, co ona myśli, czy
podejrzewa zdradę u męża i mogła ją uspokajać i przekonywać, że tylko jej się
tak wydaje. Kłamstwo jednak ma krótkie nogi i w końcu sprawa się wydała.
To osoba , która tworzy iluzje, skłóca ludzi ze sobą,
manipuluje, aby kierować sytuacją według własnych potrzeb.
Są to też osoby, które chcąc osłabić czyjąś pozycję, jego
poczucie wartości, próbują wpłynąć na psychikę takiej osoby np. wywołać
poczucie winy, stosują szantaż emocjonalny, krytykę opartą na fałszywej moralności,
bo sami prowadzą podwójne życie. To osoby, które tak manipulują człowiekiem,
żeby sam zaczął sobie szkodzić, a ich aby nikt w tym nawet nie dostrzegł. To
subtelne prowokacje i słowa, które niby niewinne, a mają sprawić, aby ktoś
odebrał je jako skierowane w swoją stronę lub sprowokować do jakiejś reakcji lub
zachowania itp.
7 mieczy to nie tylko złodzieje i oszuści na dużą skalę. To
również zwykli przeciętniacy, którzy nie mają nic do zaoferowania innym, brak
im indywidualności, osobowości, wartości, talentu, więc stosują chwyty poniżej
pasa, żeby po cichu innych eliminować na swojej drodze. Nie chcą być łączeni z
tym szkodliwym działaniem, aby uniknąć sytuacji, kiedy to odrażające oblicze
zostanie w końcu przez kogoś zauważone, więc działają sprytnie i przebiegle.
Gdy zobaczymy więc w rozkładzie 7 mieczy, to warto się
zastanowić, kto prowadzi z nami politykę i jaki ma cel. Poszukać motywów. Zadać
sobie pytanie- czego ta osoba chce, o czym marzy, co by ją zadowoliło, a wtedy
łatwiej będzie zrozumieć, w czym tkwi oszustwo.
7 mieczy nigdy nie należy ufać. To karta kłamstwa.
To jest właśnie powód, dla którego nie lubię polityki ani na
tą małą codzienną skalę, ani na dużą.
Siódemka Mieczy to również świat Internetu, gdzie anonimowo ktoś
niszczy kogoś swoimi obraźliwymi komentarzami lub pomówieniami, za które nie
ponosi odpowiedzialności. Gdyby taka osoba musiała podać swoje nazwisko, nigdy
by się na to nie zdobyła. Pod pseudonimem może wywoływać fale hejtu, bawić się w trolling lub zwyczajnie grać komuś na nerwach.
Opinii takich osób nie biorę serio, bo nie podają swoich danych osobowych.
Stanisław Lem napisał: Dopóki
nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem,
że na świecie jest tylu idiotów.
I tą myślą Lema zakończę wpis o Siódemce Mieczy.
Deja vu
Ahriman czyli manipulacja
Myślokształty i egregory
Głupiec w Tarocie- reset umysłu
Deja vu
Ahriman czyli manipulacja
Myślokształty i egregory
Głupiec w Tarocie- reset umysłu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz